Uchwycić moment Joe`a McNally`ego to bardzo przydatna pozycja w mojej biblioteczce. Do części rad w niej zawartych już się stosuję, paru z kolei nie znałem. Postanowiłem je zebrać w jednym miejscu, bo warto pewne rzeczy sobie usystematyzować:
- Zwracaj uwagę na małe zdjęcia (detal).
- Nie ważne, że masz tylko pięć minut – o ile jest to WŁAŚCIWE pięć minut (musisz wywołać emocjonalną reakcję ze strony modeli, która przełoży się na emocjonalną reakcję twoich widzów – humor to jeden z najważniejszych czynników, jakie masz w torbie z chwytami).
- Nie pakuj aparatu do torby, dopóki nie opuścisz pleneru.
- Rób zdjęcie teraz – nigdy nie zakładaj, że możesz je zrobić później.
- Kiedy wszyscy dookoła uważają, że powinieneś robić zdjęcia tak, jak im się wydaje, ty stojąc za obiektywem nie możesz tracić głowy i pewności siebie.
- Ładne jest ładne – ale zatrzymuje się kilometry przed niesamowitym.
- Niektóre zasady są dobre, np. zasada trójpodziału – działa – ale, tak jak wszystkie zasady trzeba ją łamać – po trochu za każdym razem.
- Połóż ręce na modelu – popraw go – przełam jego obronę – stań się bliski i osobisty.
- Nie ma nic prostszego jak podstawowe reakcje międzyludzkie.
- Zadaj pytanie: „czy jest sposób w jakich chciałbyś być sfotografowany?”.
- Jedyną metodą, żeby podtrzymać bicie twojego fotograficznego serca, jest fotografować to co kochasz.
- Spróbuj czegoś innego – może ci zasmakuje – nigdy nie wiadomo.
- Nie odrywaj oka od aparatu – możesz przegapić mnóstwo chwil ze wzrokiem wbitym w LCD. Sprawdzanie tego co wyszło jest gwarancją stracenia z oczu tego co się zaraz wydarzy. Bądź zdyscyplinowany – obserwuj świat przez aparat – potem będziesz mieć mnóstwo czasu na małpowanie, wybuchy radości, śmiechu czy płaczu.
- Jako fotograf lepiej przepraszać po fakcie, niż pytać o pozwolenie.
- Jeśli chcesz, żeby coś wyglądało ciekawie, nie oświetlaj całości.
- Gdy robisz o kimś fotoreportaż, powinieneś zawsze planować zdjęcia jego rąk.
- Niepewność jaką okazujesz za aparatem, zwiększa się u tych, którzy stoją przed obiektywem.
- Uśmiechaj się i przytakuj.
- Jeśli chcesz być lepszym fotografem – ustawiaj się przed ciekawszymi materiałami.
- Zrób zdjęcie – nawet jeśli wiesz, że będzie do niczego, to gdy masz przed sobą „osobistości”, musisz przyłożyć aparat do oka.
- Żeby zdjęcie działało musi być graficznie, informacyjnie i emocjonalnie udane.
- Myśl jak fotoedytor – beznamiętnie. Chodzi tylko czy zdjęcie przemawia czy nie. Jeśli będziesz myślał jak on twoje zdjęcia będą lepsze, ponieważ nie będziesz sobie pobłażać, Musisz być swoim najostrzejszym krytykiem.
- Nie będzie cię w pomieszczeniu, kiedy ludzie będą oglądać Twoje zdjęcie. Ono musi mówić samo za siebie.
- Trzymaj aparat blisko oka.
- W tym zwariowanym, obrazkowym świecie potrzebujesz zdjęć, które krzyczą.
- Pamiętaj, że jedno „co za gówno” zmywa zasługi za „trzy świetne roboty”.
- Eksperymentuj – powinieneś mieć pisemne lub umysłowe notatki z tego co już robiłeś i co dobrze wyszło.
- Bądź jak plaga, jak utrapienie – błagaj o zgodę.
- Nie wszyscy będą kochać twoje zdjęcia.
- Nie łatwo jest wybierać. Rodzina – ciężko jest znaleźć złoty środek – albo będziesz dobrym mężem i ojcem – ale staniesz się złym fotografem. Albo wręcz odwrotnie.
- Zawsze zadawaj trudne pytania – im delikatniejsze kwestie poruszasz tym bardziej musisz zadać to pytanie tak bezpośrednio, jak się da.
- Zawsze wiesz, kiedy masz TEN kadr.
- Wszystko zależy od twojego nastawienia.
- Najlepsze zdjęcia masz przed nosem.
Jedna odpowiedz
Łukasz
No jak dobrze ze tu czasem zaglądam. Powiem Ci Paweł że przeglądałem kilka razy merlina szukając książek o fotografii i zawsze mnie odpychała ta okładka i ten dopisek o sekretach. Ale teraz nabrałem ochoty na tę pozycję. Ze swojej strony polecić mogę „Fotografowanie Dzieci” – Ginny Flech i Allison Tyler Jones. Dobrze się czyta i troche ciekawych porad. No i oczywiście Scota Kelby-ego – cokolwiek – wszystko fajnie napisane.
Pozdrawiam