Spotkał się z nimi prawie każdy. Ich grzeczne wizerunki zdobią herbatki, książki i inne takie. Jak się trochę poszuka, można pooglądać te panie w nieco odważniejszych kreacjach.
Stockowe laski… czyli ja ją gdzieś widziałem
on 21 października 2009
with
Brak komentarzy
Zostaw Komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.