Jedna dziewczyna – tysiąc wcieleń. Powiem szczerze – też parę razy zaliczyłem małą zmokę w zły wyborze zdjęć. Cóż, najpierw było 100 zdjęć CorelPhotos dołączanych do CorelDraw. Potem pakiet Photodisc – zakupiony za grubą kasę – (między innymi Education 2 a w nim właśnie zdjęcie tej dziewczyny), potem fotki Digitouch z Suchego Lasu, teraz jest Fotolia, Stock i ShutterStock. Zdjęć jest o wiele więcej ale i tak zdarzają się duże wpadki jak ta z billboardem miejskim w Rzeszowie. Tutaj można zobaczyć te same zdjęcia na okładkach różnych publikacji. Ech. życie…
Kobieta pożądana… czyli rzecz o zdjęciach stockowych
on 26 stycznia 2009
with
3 komentarze
3 Odpowiedzi
futomaki
Ależ to przecież nikt inny, jak Everywhere Girl 🙂 http://www.theeverywheregirl.com/
JohnnyB
Tak to jest Bracie gry nie chcą płacić fotografom za pracę 😉
OQL
Mądre słowa 😉