I ja na Końcu Świata byłem i z Grubą Mamą się bawiłem. No i nie od dziś wiadomo, że najlepsze zdjęcia wychodzą (za przeproszeniem) w kibleku. Zapraszam do galerii.
PS. Nie wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa bo aparat mocno krążył i był w wielu rękach.
Jedna odpowiedz
elielka
hurra, doczekalismy sie!
sesja „kibelkowa” rzeczywiscie interesujaca, chociaz jest tez kilka innych wartych uwagi:)
Koncert przedni, after party tez,
pozdrawiam wroclawsko:)